Syn narysował browar:
Benio robi rysunki z dużą dawką humoru.
Trzeba uważać na ogień pod kotłem (kadzią)…
…żeby do kadzi razem z ziarnem nie dostał się szczur…
…i żeby w trakcie rozlewania nie dostać butelką w głowę….
…czy pracownicy na pewno pracują…
…a wszystko to na głowie dyrektora (znaczy się taty – piwowara domowego:)
Kazimierz był pełen słońca, przestrzeni i tętniącego życia. Zachwycał rozmaitością kadrów, pięknem architektury kościołów, przestrzeniami nad Wisłą. Kusił koncertami w farze i synagodze, wystawami w muzeum, obrazami w galeriach.
Tylko siedząc dłużej w jednym miejscu można było dostrzec, dziejący się równolegle i niewidocznie, nieturystyczny rytm miasteczka.
Organizatorem pleneru był Bielański Ośrodek Kultury.